Te trzy pojęcia przysparzają autorom publikacji naukowych z dziedziny zarządzania sporo kłopotu. Jedni wszystkie tłumaczą jako "efektywność", inni próbują na różne sposoby ugryźć tłumaczenie. Słowniki polsko-angielskie niestety też czasem błędnie tłumaczą. Dlatego najlepszym rozwiązaniem może się wydawać sięgnięcie po słowniki języka angielskiego Webstera, Oksfordzki lub inne. Do tego jednak konieczne jest dodanie tła naukowego. Pojęcia te mają bowiem swoje specyficzne zabarwienie, zależnie od dziedzin, w których są używane. Poniższe wyjaśnienia dotyczą dziedziny zarządzania (nieco inaczej będzie w medycyjnie, czy psychologii).
W dziedzinie zarządzania panuje duży bałagan w anglojęzycznej literaturze poświęconej tym pojęciom. Kluczowym pojęciem jest organizational effectiveness, co jest tłumaczone przez niektórych na polski jako efektywność organizacyjna, a także performance, tłumaczone często jako wyniki (zobacz oddzielny tekst poświęcony pojęciu performance).
Effectiveness
Pojęcie effectiveness jest definiowane jako "the degree to which something is successful in producing a desired result", czyli stopień, w jakim coś odnosi sukces w osiąganiu zamierzonego efektu. Należy je więc tłumaczyć jako skuteczność. Skuteczność bowiem odpowiada na pytanie o stopień realizacji naszych celów:
skuteczność = uzyskany efekt / zamierzony efekt
Niestety pod tym pojęciem kryje się również czysta efektywność, a zatem sytuacja, gdy niezależnie od celów, podjęte działania przynoszą pozytywnie oceniany efekt. Organizacja nieposiadająca celów nie może być skuteczna (bo nie wiemy jaki jest zamierzony efekt), ale może być efektywna (bo efekty jej działalności są oceniane pozytywnie w stosunku do nakładów).
Aby sprawę jeszcze skomplikować, w anglojęzycznej literaturze znajdziecie co najmniej 7 sposobów pomiaru organizational effectiveness [K.S. Cameron, D.A. Whetten], z których większość odnosi się do polskiej definicji pojęcia sprawności [T. Pszczołowski 1978], czyli: korzystności, ekonomiczności, skuteczności, efektywności, racjonalności czy zdolności. Dlaczego zatem nie tłumaczyć effectiveness jako sprawność? Na przeszkodzie stoi angielskie pojęcie efficiency.
Efficiency
Efficiency w języku angielskim jest rozumiane jako sprawność w sensie zbliżonym do sprawności technicznej. Jest to zatem dość wąskie pojęcie niemające wiele wspólnego ze sprawnością w sensie syntetycznym proponowaną w polskim aparacie pojęciowym. W języku angielskim efficiency to odniesienie energii na wyjściu do energii na wejściu. W języku polskim pojęcie to jest zatem dość zbliżone do pojęcia wydajności.
Efficacy
Najwięcej kłopotu powoduje efficacy, które oznacza zdolność do osiągnięcia zamierzonego rezultatu. W przypadku nauk o zarządzaniu jest to rzadko używane pojęcie. Nie ma dobrego polskiego odpowiednika. Pojęcie zdolności używane jest praktycznie tylko w języku technicznym, a nie w obszarze zarządzania. Dobrym przykładem są natomiast nauki medyczne, gdzie efficacy odnosi się do skuteczności działania w warunkach laboratoryjnych, podczas gdy effectiveness dotyczy skuteczności w warunkach rzeczywistych.
Przekładając zatem efficacy na obszar zarządzania, można go odnieść do maksymalnych oczekiwanych efektów określonego działania. Ma to więc trochę wspólnego z prakseologicznym pojęciem korzystności, choć nie jest tożsame.
Jak rozwiązać problem?
T. Pszczołowski zaproponował, aby nie tłumaczyć dosłownie terminów, lecz analizować ich znaczenie i relacje. Na tej podstawie należy decydować o użyciu właściwego słowa w języku polskim. W przypadku organizational effectiveness najczęściej słowem tym powinna być sprawność (lub sprawność organizacyjna).
Zobacz także ile problemów przysparza tłumaczenie pojęcia performance.
Zdjęcie: Mike Cohen, Flicker.com, CC
- Zaloguj się aby dodawać komentarze